Przez bardzo długi okres czasu dominował rynek pracownika. Wszystko zmieniło się wraz z rozpoczęciem 2020 roku, który wywrócił gospodarkę do góry nogami. Czy w związku z tak nagłymi zmianami rozpoczął się czas rynku pracodawcy?

Rewolucja rynku pracy

Rynek pracownika dawał wiele możliwości osobom poszukującym pracy. Im wyższe kompetencje i doświadczenie tym większa swoboda wybierania wśród pracodawców tego najlepszego, z najkorzystniejszą ofertą. Dotychczas firmy często konkurowały między sobą, prześcigając się w atrakcyjności pensji, benefitów, czy świadczeń socjalnych i ogólnych warunków pracy. Niestety od stycznia COVID-19 wszystko diametralnie zmienił. Pracodawcy chcąc utrzymać się na rynku w tym trudnym okresie, decydują się na obniżenie pensji, a co gorsza na zwolnienia pracowników. Niekiedy cierpią na tej sytuacji również osoby pracujące latami w danej firmie, z umowami na czas nieokreślony. Pomimo wszystko, w najgorszej sytuacji są Ci, którzy decydują się na pracę dorywczą lub absolwenci uczelni, którzy nie mają jeszcze zbyt wielkiego doświadczenia. Jak zatem poradzić sobie z sytuacją, w której nasz bliski traci pracę i zostajemy bez środków do życia? Jak sobie poradzić z taką transformacją rynku? 

Najrozsądniejszym rozwiązaniem jest spróbowanie czegoś nowego i zaryzykowanie, gdy jesteśmy już w momencie, w którym nie ma nic do stracenia. Pamiętajmy, że taka zmiana rynku to także szansa na rozwój. Rynek pracodawcy będzie sobie cenił nowe umiejętności, osoby odważne, z chęcią do podejmowania wyzwań. Będzie to ciężki okres nie tylko dla pracowników, ale i pracodawców, ponieważ wiele branż będzie musiało się przekształcić. W związku z powyższym rodzą się nowe stanowiska, ale mogą zostać zlikwidowane te obecne. 

Nowe kompetencje

NIkt nigdy nie przypuszczałby, że osoby po 40-tym roku życia będą musiały uczyć się nowych rzeczy i poszerzać swoje kompetencje. Niestety nowy rynek trochę do tego przymusza, a niejednokrotnie jest to jedyne wyjście, aby nie stracić pracy. Czas przyzwyczajać się do tego, że obecna sytuacja nie pozwala na pozostanie w jednej firmie do emerytury, tak jak w przypadku naszych dziadków, czy rodziców. Rynek się zmienia tak samo ludzie muszą przechodzić transformację, ponieważ w każdej chwili wyuczony zawód może zniknąć. Również coraz szybciej rozwijają się algorytmy i roboty, co także jest zagrożeniem dla wielu branż. 

Dostosowanie do rynku pracodawcy

Najważniejszym aspektem, aby utrzymać biznes i stanowisko pracy jest umiejętne dostosowanie do rynku. Początkowo może kosztować to wiele pieniędzy, ale są to czasy, w których ryzyko popłaca. O wiele w łatwiejszej sytuacji są przedsiębiorstwa działające online i potrafiące bardzo szybko przenieść swój produkt do sieci. Niestety najwięcej traci turystyka i gastronomia, ponieważ w tych dwóch branżach liczy się kontakt z klientem. Wiele restauracji nie jest w stanie utrzymać lokalu na samych daniach na wynos i pomimo chęci musi zamknąć biznes. W czasie pandemii zyskały miejsca, w których jedzenie na wynos było największym źródłem dochodu. Niewątpliwie wiele osób zakłada firmy, ponieważ zauważono wzrost potencjału danego produktu oraz zapotrzebowanie na sklepy online. Obecnie najlepszym wyjściem jest analiza swojego stanowiska – określenie za i przeciw, oraz rozwijanie innych umiejętności i kompetencji. Najgorsze rozwiązanie to czekanie, aż ktoś nas zauważy. Niestety sytuacja się zmieniła z rynku pracownika na pracodawcy, a każdy z nas musi umieć się do tego dostosować.